Philips, światowy lider w obszarze technologii medycznych, z okazji obchodzonego 13 marca Światowego Dnia Snu, opublikował raport pt. „Najwyższy czas się obudzić: globalne trendy dotyczące zadowolenia z jakości snu”. Celem piątej już edycji międzynarodowego badania ankietowego przeprowadzonego wśród 13 tys. dorosłych w 13 krajach na całym świecie było zrozumienie podejścia ludzi do snu oraz zachowań z nim związanych. Wnioski jakie płyną z raportu jasno pokazują, że ponad połowa ankietowanych nie jest usatysfakcjonowana jakością swojego snu, a wśród czynników, które są największym dystraktorem znalazły się: stres oraz ciągłe korzystanie z telefonów komórkowych.
Tylko 49 proc. ankietowanych jest zadowolonych z jakości swojego snu, a 33 proc. uważa, że zmartwienia i stres to czynniki, które mają największy – negatywny – wpływ na sen. Niestety, w porównaniu do poprzedniej edycji badania, pomimo znaczącej świadomości problemu, mniej osób podejmuje działania, by poprawić jakość swojego snu – ludzie rzadziej korzystają z dostępnych technik i strategii poprawiających jego jakość. Na przykład czytanie przed snem w 2019 roku deklarowało 39 proc. badanych, a w tym roku zaledwie 28 proc.
Stres i zmartwienia głównymi wrogami dobrego snu
- To niepokojące, że coraz mniej osób próbuje poprawić jakość swojego snu. To przecież niezwykle wartościowy odpoczynek, niezbędny dla organizmu. Jego niedobór wpływa zarówno na zdrowie psychiczne, jak i fizyczne. Naszym obowiązkiem jest edukacja w zakresie dostępnych metod poprawy jakości snu oraz działań, które należy podjąć, aby osiągnąć pożądane, pozytywne rezultaty w tym obszarze, powiedział dr Mark Aloia, ekspert ds. snu w firmie Philips. - W nowej dekadzie XXI wieku Philips m.in. skupia się właśnie na tworzeniu technologii wspierającej każdy element ekosystemu snu, poprawy jego jakości, a co za tym idzie odczuwania większej radości z życia.” dodał dr Aloia.
Społeczne i technologiczne podłoże problemów ze snem Dane z tegorocznego raportu pokazują także, że w porównaniu do poprzedniej edycji badania, mniej osób zmaga się z bezsennością, chrapie lub ma problem z adaptacją do pracy na nocną zmianę i chronicznym bólem głowy. Jednak niemal tyle samo ankietowanych co w zeszłym roku, cierpi na zespół bezdechu sennego. Spośród tych, którzy zmagają się z tym problemem, 51 proc. przyznaje, że ma on wpływ na ich związek. Pomimo istnienia wielu sposobów leczenia bezdechu, aż 48 proc. osób uważa, że nie jest w stanie w żaden sposób walczyć ze swoim schorzeniem.
Czynniki wpływające negatywnie na jakość snu mają podłoże zarówno społeczne, jak
i technologiczne. Wbrew zaleceniom ekspertów, aż 39 proc. osób używa telefonu przed zaśnięciem lub od razu po obudzeniu, co przekłada się na niewystarczającą regenerację organizmu podczas snu. Z kolei aż 36 proc. ankietowanych, będących obecnie w związku, przyznaje, że aby lepiej się wyspać, czasami decyduje się spać osobno. Ponadto 30 proc. potwierdza, że problemy ze snem wpływają negatywnie na ich relację z bliską osobą.
Chcemy wiedzieć jak radzić sobie z problemami ze snem Pomimo spadkowej tendencji do podejmowania codziennych działań, mających na celu poprawę jakości snu, ankietowani przyznają, że chętnie szukają fachowej pomocy. 60 proc. osób deklaruje zainteresowanie informacjami oraz metodami walki z problemami związanymi ze snem, a 65 proc. skonsultowało lub chętnie skonsultuje swoje problemy z lekarzem pierwszego kontaktu. Respondenci przyznają także, że oprócz wspomnianego wcześniej czytania (28 proc.) równie chętnie stosują oglądanie telewizji (33 proc.) jako metodę walki z zaburzeniami snu. Ponadto aż 87 proc. badanych jest przekonanych o pozytywnym działaniu dobrego jakościowo snu na ich zdrowie psychiczne oraz fizyczne. - Nawet 50–60 proc. populacji ma jakiś problem związany ze snem. Przede wszystkim nie wysypiamy się wystarczająco, śpiąc poniżej 7 godzin na dobę. Obserwujemy także bardziej złożone problemy, takie jak bezsenność, insomnie, parasomnie i bezdech senny – Michał Grzybowski, dyrektor Działu Zaburzeń Snu i Oddychania w krajach Europy Środkowo-Wschodniej w Philips. – Warto zadbać o to, aby poprawić jakość swojego snu ponieważ ma on znaczący wpływ na nasze zdrowie, samopoczucie i ogólne funkcjonowanie. Zbyt mała ilość lub niska jakość snu mogą prowadzić do zaburzeń funkcji poznawczych, koncentracji, a następnie do problemów zdrowotnych – zawałów, nadciśnienia czy cukrzycy. – dodaj Grzybowski. Rosnąca oferta firmy Philips, oparta o 35-letnie doświadczenie kliniczne w sferze technologii snu, ma na celu szukanie rozwiązań najczęstszych problemów związanych
z tą sferą życia. Więcej informacji na temat raportu pt.: „Najwyższy czas się obudzić: globalne trendy dotyczące zadowolenia z jakości snu” oraz zaangażowania firmy Philips
w działalność na rzecz poprawy dostępu do technologii snu znajduje się na stronie Philips.com/WorldSleepDay.
Royal Philips to wiodący dostawca technologii medycznych, którego misją jest poprawa zdrowia osiągana poprzez kompleksową opiekę nad pacjentem, począwszy od zdrowego trybu życia, profilaktyki, po diagnostykę, leczenie i opiekę domową. Philips wykorzystuje zaawansowane technologie, analizy kliniczne oraz doświadczenia swoich partnerów, aby dostarczyć zintegrowane rozwiązania dla sektora ochrony zdrowia. Firma ma siedzibę główną w Holandii i jest liderem w obszarze diagnostyki obrazowej oraz opartego na niej leczenia, monitorowania stanu zdrowia pacjentów, informatyki medycznej, a także w dziedzinie zdrowia konsumentów i opieki domowej. Firma w 2018 roku wygenerowała sprzedaż na poziomie 18,1 miliarda dolarów, a obecnie zatrudnia ok. 80 000 pracowników w ponad 100 krajach. Informacje na temat firmy Philips można znaleźć na www.philips.com
Strona przeznaczona wyłącznie dla osób, które stosują wyroby medyczne jako profesjonaliści, w tym osób wykonujących zawody medyczne, osób działających na rzecz podmiotów ochrony zdrowia lub podmiotów prowadzących obrót wyrobami medycznymi w charakterze profesjonalnym.
Czy jesteś osobą spełniającą powyższe kryteria?